Czy kredyty dla singli to korzystne oferty?

Przede wszystkim, jest to zupełnie nowa forma kredytów mieszkaniowych, których oferta pojawiła się w polskich bankach stosunkowo niedawno. Ich założeniem jest sprzedaż większej ilości mieszkań w czasie kryzysu, kiedy notuje się wysoki spadek. Okazało się, że w państwie nie wystarczy polityka prorodzinna, aby napędzać gospodarkę. Dlatego kredyty dla singli, częściowo finansowane są przez państwo, które wspiera osoby samotne, po to właśnie, by sprzedaż mieszkań wzrosła, przyczyniła się do podwyższenia PKB. Oczywiście oferta takich kredytów wydaje się być korzystna na pierwszy rzut oka szczególnie, jeżeli porówna się wysokość miesięcznej raty kredytu z cenami wynajmu mieszkań, które obecnie są coraz wyższe. Wiadomo, każdy woli łożyć na własny pożytek niż spłacać czyjś kredyt. Jednak o tym, czy stać nas na kredyt dla singla należy myśleć nieco szerzej, wybiegając mocno w przyszłość, gdyż podobnie jak słynny program „Rodzina na swoim”, kredyty dla singli nie są dofinansowywane przez cały okres ich spłaty, lecz jedynie na samym początku. Musimy, więc wziąć pod uwagę, że po upływie pierwszych kilku lat, rata naszego kredytu wzrośnie o drugie tyle. Większość przeciętnych singli, utrzymujących się ze średniej krajowej może, więc mieć później spory problem, gdy okaże się, że po spłaceniu raty w wysokości około 2800zzł niewiele zostaje na czynsz i rachunki a za coś jeszcze trzeba żyć. Bez dodatkowego źródła dochodu, lub drugiej osoby z drugą pensją, może okazać się, że singiel jest niewypłacalny i bank szybko zabierze mu gniazdko na poczet hipoteki. Czar o własnym mieszkaniu pryśnie i nadal będziemy w punkcie wyjścia. Oczywiście to czarny scenariusz, ale decyzja o kredycie dla singla powinna być bardzo dobrze przemyślana, podobnie jak o każdym innym kredycie.

Zostaw komentarz